Księga Czarów

Worek opowiadań

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2010-07-19 16:59:49

 carmenevans

Obcykany z piórem

Skąd: tam
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 21
Punktów :   

Monika

Rozdział 1
                                                      Jak?
       Dawno, dawno temu, no może nie tak dawno, a tak w ogóle to trzy lata temu(w 2006 rok) na wyspie Bora Bora urodziła się dziewczynka imieniem Monika Loglin. Po upływie jednego miesiąca życia miała wypadek. Została zaatakowana przez trójgłowego psa. Gdy minęły trzy dni rodzice Moniki dowiedzieli się, że dziewczynka zostanie kaleką. Gdy dziewczynka skończyła dziesięć lat (w 2016rok)w pełni księżyca o północy panienka Loglin miała zły sen. Gdy się obudziła chodziła o własnych nogach i nie tylko…z pleców wyrastały jej różowe i błyszczące skrzydła. Dziewczynka ze szczęścia aż skakała. A gdy już tak skakała wzbijała się coraz wyżej i wyżej aż wzbiła się tak wysoko, że jej głowa dotykała sufitu. Gdy dziewczyna wyleciała do ogrodu zaczęła korzystać z tego, że nie musi poruszać się za pomocą wózka dla inwalidów. Gdy usiadła na ławeczce od razu zasnęła, nie wiedząc, że jeżeli ma skrzydła jest o dwadzieścia kilogramów lżejsza(a ważyła akurat 20,5kg).Podczas jej snu wiatr lecący z południa wywiał ją daleko aż do Pekinu (w Azji).Gdzie poznała?….
                                             Rozdział 2
                                        Mam na imię...Eli Lan
      ... Chłopca o imieniu Eli Lan. Po przebudzeniu, pierwsze, co zrobiła Monika to zapytała osobę, która była najbliżej o miejsce, w którym się właśnie znajdowała.
-Excuse me(przepraszam)-zapytała zagubiona dziewczynka
-Słucham-powiedziała(w języku chińskim) kobieta, która wogóle dziewczynki nie rozumiała gdyż nie mówiła językiem angielskim, którym się dziesięciolatka posługiwała.
-Excuse me- zapytała przechodzącego chłopca
-Słucham-odpowiedział chłopak, który wyraźnie ją zrozumiał
-Gdzie się znajduję - pytała wciąż w języku angielskim
-Znajdujemy się w Pekinie-uprzejmie odpowiedział chłopak
-Jak masz na imię-zadała kolejne pytanie
-Mam na imię Eli Lan-przedstawił się chłopak
-A ja się nazywam Monika Loglin-odpowiedziała nim chłopiec zdążył ją o to zapytać
-Skąd jesteś-zapytał tym razem młodzieniec
-Ja jestem z wyspy Bora Bora – odpowiedziała, ale nie zamierzała o to zapytać Eliego
-Może chciałabyś zjeść obiad u mojej rodziny-skromnie zapytał panicz Lan
-Tak oczywiście-odpowiedziała
Ale gdy Eli pomagał jej wstać to Monika, która, zapomniała, że jest inwalidką nie mogła się podnieść.Całe szczęście, że chłopczyk ciągnął wózek pełen papai. Sprzedawca owoców pomógł amerykance wsiąść na wózek. I pojechała na obiad do rodziny Lan.
                                               Rozdział 3
                                     Eli, Hag i reszta rodziny Lan
      Gdy Monika dotarła do domu rodziny Lan Eli zostawił ją w wózku no około kwadrans.Po upływie piętnastu minut mama znajomego Moniki przybiegła szybciej od Eliego. Następnie przybiegł tata Eliego i na końcu sam Eli. Gdy wszyscy siedzieli przy stole Eli przedstawił Monice swoją rodzinę.
-To moja starsza siostra Hag- zaczął przestawiać
-A to moja młodsza siostra Misuki, która niestety jest niewidoma- przedstawił
-Moja mama Otylia (urodziła się w Australii) i mój tata Chan- zakończył prezentację rodziny
Mama, Eliego podała obiad.
-A, co będzie na obiad-zapytała Misuki
-Ośmiornica z bambusem i grzybkami mun-odpowiedziała mama rodzeństwa
Monika jadła niechętnie po tym, co usłyszała, czyli że musi zjeść ośmiornicę. Zjadła obiad z wielkim niesmakiem. Angielka u rodziny Lan została około dwóch lat.
                                              Rozdział 4
                                            Jak wrócić?
       Po upływie dwóch lat i pięciu miesięcy Monika zaczęła tęsknić za rodzicami i Ameryką. Powiedziała o tym tylko Hag gdyż tylko do niej miała zaufanie, bo nie chciała, aby rodzice kolegi się o tym dowiedzieli. Niestety, Misuki, która miała wyostrzony zmysł słuchu o wszystkim słyszała i jak to małe dzieci powiedziała o tym rodzicom. Rodzice Hag mówili, że postarają się znaleźć dla bezwładnej dziewczynki transport. Po kolejnych dwóch miesiącach poszukiwań znaleziono osobę, która mogła inwalidkę zawieść do Europy. Gdy nadszedł ten dzień , dzień rozstania pani Lan podjęła decyzję, że rodzina przenosi się razem z Moniką. I tak zaczęła się wielka podróż panienki Loglin i rodziny Lan.
                                                  Rozdział                                                                                     Ośmiodniowa podróż
Dzien1.Wyruszyli… pięć godzin jazdy jesteśmy przed granicą Azji.
Dzień 2.Autostradą jadą już chyba trzy godziny
Dzień 3.Jesteśmy w Europie jedziemy wciąż na przód i na przód
Dzień 4.Granica polski są już w Wrocławiu
Dzień 5.Lecimy samolotem do Ameryki
Dzień 6.W Nowym Yorku szkują transportu
Dzień 7.Port i na wyspę Bora Bora
Dzień 8.U rodziny Loglin jest rodzina Lan.
Rodzice Moniki nie wierzyli w opowieści państwa Lan, ale i tak cieszyli się z powrotu córki.                                                                                 I WSZYSCY ŻYLI W ZGODZIE I SZACUNKU

Ostatnio edytowany przez carmenevans (2010-07-20 11:42:19)


Najlepszy sposób osiągnięcia szczęścia – to rozsiewanie go wokół siebie.

Offline

 

#2 2010-07-20 11:03:05

 CzarnaMamba

Administrator

Skąd: Gdzieś na końcu świata
Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 6
Punktów :   

Re: Monika

Ten kolor... Jest trochę... Żarówiasty... Więc trudno... Się skupić... Na tekście.

Offline

 

#3 2010-07-20 11:47:36

 carmenevans

Obcykany z piórem

Skąd: tam
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 21
Punktów :   

Re: Monika

zmieniłam kolor na ciemniejszy


Najlepszy sposób osiągnięcia szczęścia – to rozsiewanie go wokół siebie.

Offline

 

#4 2010-07-24 11:53:35

 carmenevans

Obcykany z piórem

Skąd: tam
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 21
Punktów :   

Re: Monika

i co lepiej


Najlepszy sposób osiągnięcia szczęścia – to rozsiewanie go wokół siebie.

Offline

 

#5 2010-07-26 15:32:44

 carmenevans

Obcykany z piórem

Skąd: tam
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 21
Punktów :   

Re: Monika

odezwijcie się


Najlepszy sposób osiągnięcia szczęścia – to rozsiewanie go wokół siebie.

Offline

 

#6 2010-08-09 10:06:42

ladykate87

Szara myszka

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 7
Punktów :   

Re: Monika

super

Offline

 

#7 2010-08-22 10:31:47

 carmenevans

Obcykany z piórem

Skąd: tam
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 21
Punktów :   

Re: Monika

DZIĘKI


Najlepszy sposób osiągnięcia szczęścia – to rozsiewanie go wokół siebie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bociarze.pun.pl www.isha-koppikar.pun.pl www.clannara.pun.pl www.gamesoft.pun.pl www.appteam.pun.pl